Trzeciego dnia wybraliśmy się na górski szlak. Z Wierchu Poroniec udaliśmy się na Rusinową Polanę (ok. 1250 m npm). Po ok. godzinie marszu byliśmy już na miejscu. Niektórzy ostatnie metry nawet pokonali na kolanach. Trafiliśmy na doskonałe warunki. Dużo słońca i mnóstwo śniegu. Przepiękne widoki. Na Polanie nie zabrakło bitwy na śnieżki, zabawy na śniegu i zachwycania się tymi pięknymi chwilami. Z Polany Rusinowej ruszyliśmy w dalszą drogę i po 10 minutach byliśmy już na Wiktorówkach. Tam w małej, drewnianej kaplicy znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej Królowej Tatr. Tutaj w 1860 r. Marysi Murzańskiej ukazała się Matka Boża. Po chwili modlitwy ruszyliśmy w dalej do Zazadni.